„Żeby coś się zdarzyło Żeby mogło się zdarzyć I zjawiła się miłość Trzeba marzyć Zamiast dmuchać na zimne Na gorącym się sparzyć Z deszczu pobiec pod rynnę Trzeba marzyć (…)” Tak pisał Jonasz Kofta, który pojawił się w naszym Domu i jak czarodziej wyciągnął z kapelusza poezję, która zamieniała się w piosenki. A to wszystko dzięki Pani Elżbiecie Wirth-Dzięciołowskiej oraz Członkiniom Bemowska Rada Seniorów. Przepiękny, a zarazem niezwykle wzruszający program artystyczny „Jonasz Kofta – bemowianin z wyboru” przeniósł nas do magicznego świata artysty, który przynosi „uspokojenie – wśród tylu spraw…”. Chylimy czoła przed artystami i czekamy na kolejne spotkanie P.S. Sernik był przepyszny